Widzimy się jak co środę u Maknety :)
Czytam, a w zasadzie słucham książki Katarzyny Bonda pod tytułem Okularnik (zdjęcie okładki z lubimyczytac.pl). Tak naprawdę to powinnam powiedzieć, że męczę (i raczej zmęczę do końca).
Niestety, o ile cykl z Hubertem Meyerem bardzo mi się podobał, to ten cykl (cztery żywioły Saszy Załuskiej) nie przypadł mi do gustu. Raczej nie sięgnę po najnowszą książkę tej autorki pt. Lampiony.
A dziergam? Po raz pierwszy serwetę na drutach. Jest to tysiącpięćsetne podejście to tego wyrobu. Przy okazji nauczyłam się dziergać na 5 drutach, bo początek tej serwety doprowadzał mnie do szału i szewskiej pasji.
Na razie serweta wygląda jak psu z gardła wyjęta czapeczka :), ale jestem pewna, że jak skończę, to będzie prze-cu-dow-na. Po tylu męczarniach nie ma innej opcji :).
Wzór i wskazówki ze strony http://www.abc-robotek-na-drutach.com.pl/
No i jeszcze koniecznie banerek:
Serweta wychodzi ładnie :) A Bonda jak dla mnie jest bardzo męcząca - osobiście nie przypadła mi do gustu jej twórczość. Ale! Może dam jej jeszcze jedną szansę. Podobno do trzech razy sztuka...
OdpowiedzUsuńkiedyś robiłam serwetki na drutach - czekam na całość, fajnie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serwety robione na drutach, ale sama nie umiem ich robic, takze z wielka niecierpliwoscia czekam na twoja prezentacje:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że chusta będzie przecudowna, innej opcji nie ma.
OdpowiedzUsuńCzekam na serwetę, bo zapowiada się cudnie :) Zastanawiałam się nad "Lampionami", ale coś mi podpowiedziało, że jednak Sasza nie przypadnie mi do gustu ;) Będę czekać na kolejnego Hubcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerweta zapowiada się bardzo, bardzo! I raczej wygląda na zapowiedź pięknego szala :-)
OdpowiedzUsuń