Torba - witraż i Persja (Iran)



W kwietniu zobaczyłam wyzwanie w Szufladzie pod nazwą Starożytne Cywilizacje. Temat bardzo mi się spodobał i uszyłam torbę inspirowaną witrażami w Persji (obecny Iran).
Niestety, nie zgłosiłam jej na to wyzwanie, bo... w sumie to nie wiem dlaczego. Ale na blogu umieszczam z kronikarskiego obowiązku:


A tutaj zdjęcie wspomnianych witraży:



Uprzedzam, że dalej będzie nierobótkowo i z setką zdjęć :)

Wyzwanie to wyzwoliło we mnie wiele fantastycznych wspomnień i mnóstwo ciepłej energii. W Persji (Iranie) byłam dwa razy, każdą podróż wspominam bardzo dobrze. Polecam ten kraj dla wszystkich podróżników. Jest bezpiecznie, fantastyczni, ciepli ludzie, przytłaczające tchnienie kolebki kultury. Ech!
Nie jestem typem turysty z kamerą przyrośniętą do dłoni. Wolę czuć niż dokumentować, jednak udało mi się przywieźć ze sobą sporo zdjęć.

Podróżowanie jest jedną z rzeczy, które naprawdę mają sens. To, co widzieliśmy i gdzie byliśmy zostaje z nami na zawsze. Spotkani ludzie, zapachy, miejsca, emocje. Dobra energia, którą dostaje się wędrując przez świat. Ciekawi i wyjątkowi ludzie.

Właśnie w Iranie spotkaliśmy dwóch Niemców, którzy od kilku miesięcy wędrowali po świecie, zarabiając po drodze, w różnych krajach nagrywając filmiki, na których mieszkańcy kolejnych krajów odpowiadają na trzy identyczne pytania typu: co jest najważniejsze, w co wierzysz, itd. Z nagrań tych oczywiście powstanie podsumowanie. Niestety, nie było mi dane go obejrzeć, chociaż bardzo bym chciała.
Paliliśmy z nimi fajkę wodną nocą na trawniku w blasku pięknie oświetlonego mostu w Isfahanie.



Yazd - wizyta w centrum Zoroastrian (Zoroastriańska Świątynia Ognia), gdzie pali się wieczny ogień, utrzymywany nieprzerwanie od 1100 lat:


Potem wędrówka na Wieże Milczenia (zachód słońca, wiatr, pustkowie i przestrzeń), gdzie kiedyś Zoroastrianie tradycyjnie zostawiali zwłoki swoich zmarłych na pożarcie sępom.



Ręcznie malowana ceramika:



Shiraz - miasto poetów. Grobowiec Hafeza:

 
i herbatka w kawiarni w parku otaczającym to miejsce:


 Vakil Bazaar:


 ręcznie tkane dywany (tutaj ich wykańczanie):


i bazar w Qazvinie, zamknięty w dzień robienia zdjęć:


ogród Eram w Shirazie:


i twierdza Karima Khana (też Shiraz):


A ponadto "chłopaki z Shirazu", którzy załatwią absolutnie wszystko! :D.

Isfahan. Hmmm. Niestety, nie za bardzo polubiłam to miasto. Atrakcyjnie podświetlone stare mosty. I tyle. No dobra, jeszcze Plac Imama, ale to tylko z kronikarskiego obowiązku :)


No i oczywiście Persepolis. Cudowne, monumentalne i baaaaaaardzo gorące miejsce. I love it!






 A na deser dla tych, którzy wytrwali, kolorowe graffiti :)


No to mnie poniosło! Serdecznie pozdrawiam :)

Komentarze

  1. cudowności a torba bardzo klimatyczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z ciekawością poczytałam o podróży. Tam nie dotarliśmy, choć podróże nam nieobce. A mnie zwłaszcza nieobce dziesiątki zdjęć, które robię i mało komu pokazuję.
    Torba świetna, zaczął się konkurs u Gosi - jak znalazł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, naprawdę polecam. Teraz, jeszcze przed natłokiem turystów. Iran staje się coraz bardziej otwarty, jednak niestety, ciągle trzeba dostosowywać się do wymogów obyczajowych (państwo religijne). Coraz więcej polaków robi tam biznes, a w ubiegłym roku słyszałam (co mnie zdziwiło), że można tam niedrogo pojeździć na nartach :).
      Jednak najbardziej fascynująca jest atmosfera tego kraju, potwierdza to wiele osób, które tam były. Niezapomniana i tak naprawdę nie do opowiedzenia. Trzeba ją poczuć.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. No i oczywiście dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  3. Piękna torba :)
    A zdjęcia przecudowne! Podróże to wspaniała sprawa - oderwanie się od rzeczywistości, poznanie nowych pięknych miejsc, nowych ludzi, nowej kultury :) Eh! Wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały witraż i ten rzeczywisty i ten na torbie. Piękna wyprawa, odwiedziłaś ciekawe miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Torba doskonale oddaje inspirację :-) Piękny wzór.
    A reszta... słów mi brak. Nie przepadam za mentalnością niektórych mocno turystycznych krajów Bliskiego Wschodu, ale architektura, pejzaże, bogactwa kulturowe, wszystko to, co pokazałaś na zdjęciach zachwyca mnie po stokroć. Baaardzo dziękuję za te zdjęcia :-) Jak dla mnie, spokojnie mogą towarzyszyć prezentacji każdego Twojego uszytku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję bardzo :) Sama nie wiem dlaczego tak mnie poniosło, ale coś jest w tamtej atmosferze, że chce się wracać. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna torba!!! Wspaniałe zdjęcia z podróży!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny witraż! i to wnętrze torby! bardzo podobają mi się szyte witraże, zresztą te prawdziwe też :) takich wypraw jak do Persji i tysiąca wspomnień nie da się nie zazdrościć :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze! Pozdrawiam serdecznie!