No i wpadłam. Chusta chustę goni :)
Pierwsza, gładka, z delikatnym ażurem na końcu.
Włóczka skarpetkowa z Lidla + szary Kocurek.
Przy następnych projektach będę zapisywać i podawać dokładne parametry i ilości :). Podobnie jak odnośnik do ażuru (teraz nie pamiętam co to było).
Niestety, akryl mi się nie blokuje. Brzegi się zawijają, być może za ciasno zakończyłam.
Robiło się bardzo szybko i przyjemnie, także wpadłam w ciąg i w następnych postach o chustach będzie zdecydowanie więcej.
Ponadto przy okazji porządków w moich nędznych zapasach włóczkowych znalazłam to:
A jakże, też Lidlowa :), 12 motków po 50g/85m, 100% bawełna. I to:
Angora Ram, 2 motki po 100g/500m, 60%/40% akryl/moher.
I co? Ano kolejne sweterki cudowną metodą bezszwową od góry. Obydwa planuję na drutach nr 5. Bawelna powinna być ok, a Angora - zrobiłam próbkę, wygląda całkiem fajnie, taka dziurawa.
Takie są plany, a jak będzie - zobaczymy.
Pierwsza, gładka, z delikatnym ażurem na końcu.
Włóczka skarpetkowa z Lidla + szary Kocurek.
Przy następnych projektach będę zapisywać i podawać dokładne parametry i ilości :). Podobnie jak odnośnik do ażuru (teraz nie pamiętam co to było).
Niestety, akryl mi się nie blokuje. Brzegi się zawijają, być może za ciasno zakończyłam.
Robiło się bardzo szybko i przyjemnie, także wpadłam w ciąg i w następnych postach o chustach będzie zdecydowanie więcej.
Ponadto przy okazji porządków w moich nędznych zapasach włóczkowych znalazłam to:
A jakże, też Lidlowa :), 12 motków po 50g/85m, 100% bawełna. I to:
Angora Ram, 2 motki po 100g/500m, 60%/40% akryl/moher.
I co? Ano kolejne sweterki cudowną metodą bezszwową od góry. Obydwa planuję na drutach nr 5. Bawelna powinna być ok, a Angora - zrobiłam próbkę, wygląda całkiem fajnie, taka dziurawa.
Takie są plany, a jak będzie - zobaczymy.
Wzór chusty to chyba Dream Stripes, o ile pamiętam :) Bardzo ładnie Ci wyszła.
OdpowiedzUsuńA co do blokowania, to podobno akryl najlepiej potraktować żelazkiem z parą, na gorąco, przez szmateczkę. Blokowanie przez rozpinanie nic nie daje, bo akryl się nie uczy kształtu - w odróżnieniu od wełny. Jego trza "na chama" ;)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTo miała być Dream Stripes, ale poległam na tym ażurze. Muszę jeszcze raz na niego spojrzeć, albo podpytać bardziej doświadczonych dziewczyn.
Wykorzystałam coś innego, nie mam pojęcia co :D
A ja się muszę jakoś nauczyc robienia sweterków od góry. Poza tym, naoglądałam się u Ciebie chust i też chcę. One za mną chodzą od dawna, ale dopiero teraz mnie bardziej ciągnie..
OdpowiedzUsuńAle solennie uprzedzam, robi się je bardzo fajnie i w końcu staje się to uzależniające :)
OdpowiedzUsuńCo do swetrów, to walczę dzielnie, ale czasami już wymiękam, bo tu za dużo, tu za ciasno, itp i oczywiście prucie! Zastanawiałam się nawet, czy dziewczyny, które dziergają naprawdę dużo swetrów też tyle prują :D