Poduszka kremowo-beżowa


Kiedyś pisałam, że szycie bez czerwieni się nie liczy. A jednak się liczy :)
Czas na spokojną i delikatną poduszkę kremowo-beżową.
Bardzo mi się podoba, pasuje do mojej kanapy, tak więc popełnię jeszcze kilka w tym stylu.


 



Cieszę się, że znowu coś zaczęłam szyć. Że znowu pomalutku coraz więcej rzeczy mi się chce. To dobry znak.
 
A poduszkę zgłaszam na wyzwanie Art-Piaskownicy, Monochromatycznie:

http://art-piaskownica.blogspot.com/2016/03/kolory-monochromatycznie.html

Pozdrawiam serdecznie!

Komentarze

  1. Piękna poduszka wyszła :) Delikatna, ładna :) Szyj, chciej, rób, pokazuj, a ja Cię dopinguję w tym wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za wsparcie. Oczywiście jest ono wzajemne, mimo, że nie zawsze komentuję. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Twoje poduszki też piękne! Takie minimalistyczne, ale jakże ciekawe. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna poduszka:) Kolorystyka i delikatny wzór powodują, że podusia jest elegancka i uniwersalna, bo pasuje do każdego wnętrza. Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak , takie proste poduszki są dopełnieniem mieszkania. Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy. Pozdrawiam Daga

    OdpowiedzUsuń
  6. Niby prosta, a jaki cudny efekt :) I pasuje do każdego wnętrza.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze! Pozdrawiam serdecznie!