Metki: fanaberia? Nie, po prostu hobby


Tadaaam! Mam swoje metki, a co! Rozmawiałam z koleżanką i stwierdziłam, że to fanaberia. Na co ona: to nie fanaberia, to hobby. Bardzo mi się to spodobało. Ona mnie rozumie, bo jest totalnie zakręcona na punkcie zumby :) Temat inny, pasja taka sama.
Dlaczego tulipan? Bo je uwielbiam. Dlaczego zielony? Bo tak :P. I niech tak zostanie.

Metki były moją pierwszą próbą termotransferu. Naczytałam się w sieci co i jak i jestem zadowolona. Okazało się, że drukarki atramentowej nie ma w moim najbliższym otoczeniu, ale dałam radę :)

Pierwsze próby (matowe):



i wersja błyszcząca, ostateczna:


Teraz pozostaje tylko szycie, bo metki czekają:


Założyłam też swoją stronę na facebooku: https://www.facebook.com/ZielonyTulipanrobotki - zapraszam serdecznie.

Komentarze

  1. No no no... z dumą obserwuję dynamiczny rozwój Pani pasji, Szanowna Pani ;)
    Tak czymać!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł z metkami. Twoje wyglądają rewelacyjnie:) Muszę poczytać o termotransferze. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i polecam. Zobaczymy, jak się będą sprawowały w praniu :)

      Usuń
  3. Metka, moim zdaniem identyfikuje prace i pozwala dotrzeć do autora. Więc... to bardzo dobre posunięcie :) Też chodzą mi po głowie od dawna, niestety nie mam atramentówki. Rozważałam zlecenie, ale takie "hand made" wydają mi się bardziej odpowiednie. Twoje są super. Jeszcze tylko prezentacja w komplecie z uszytkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No własnie, ja jestem z nich bardzo zadowolona. Polecam bardzo (i oczywiście pochwal się na blogu :) ). A prezentacja z uszytkiem na pewno wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też się naczytałam o metkach w internecie i coraz bardziej ich pragnę. Tylko (aż) drukarki brak :( A Twoje metki wyglądają czadowo - wersja błyszcząca najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i polecam. Naprawdę fajna sprawa. Ja wydrukowałam na razie jedną kartkę A4, także naprawdę niewiele. Może znajomi znajomych mają atramentówkę? :) Pozdrawiam

      Usuń
  6. hm, w sumie też muszę pomyśleć nad metkami, Twoje są świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Pomyśl i drukuj. To naprawdę duża satysfakcja widzieć oznaczony własny uszytek :) Pozdrawiam

      Usuń
  7. Świetnie Ci wyszły te metki. Mi się też marzą, Na razie wycinam z tekturki i drukuję logo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to muszę podejrzeć na Twoim blogu, bo w najnowszych postach nie widziałam. Ja się bałam, że to taaaaakie skomplikowane, a tak naprawdę jak pisałam, największy problem był ze znalezieniem drukarki atramentowej :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze! Pozdrawiam serdecznie!